Na zdjeciach spotkanie nasze i pies. Ponadto zdjecie znaczkow ktore to zdjecie znajdzie sie w mojej teczce ktora wysylam do Londynu. Wogole nie wiem czy sie wyrobie bo wszystkie rzeczy tutaj, na miejscu trwaja tak wolno. Zobaczymy.
No i powiem tez ze pierdole nasza koalicje rzadowa. Normalnie nie marnowal bym czasu i miejsca na dwoch karlow, wiesniaka i 2 metrowego frankensztajna. Ale kiedy ich dzialania dotykaja moja rodzine piesci mi sie zaciskaja. W Polskim Radiu gdzie mn. pracuje moj ojciec trwaja zwolnienia na tle politycznym. Ojca puki co nie zwolnili bo nie ma nic wspolnego z tym co PiS rozumie jako "komuna" a po drugie on zajmuje sie muzyka a nie pisaniem czy mowieniem. W kazdym razie pierdole koalicje, pierdole takie zycie w polsce. Dziekuje bardzo.
Tutaj mozecie sie podpisac jezeli chcecie pomoc.









