2007/09/14

Woda za 65p.

Zycie w polsce przenioslo sie do londynu. Niby na studia, niby na dluzej. Zobaczymy.
Narazie przylecialem, mieszkam chwilowo u kolezanki na Clapton. Trudno jest znalesc tutaj jakiegos bialego. Przed chwila fasady domow rozjasnily migajace kolory zieleni i blekitu; Pod dom podjechaly dwa radiowozy i dwie furgonetki policyjne. Co kilka minut slychac syreny przejezdzajacej policji i karetek pogotowia.
Odwiedzilismy tez loft na Hackney, pomagalem troche przy przeprowadzce z uzyciem Kazachstanskiego taksowkarza bioracego nasz kurs na lewo (za polowe ceny).
Witamy w europie zachodniej.