2007/01/31

Zebyscie wiedzieli..






..ze nadal gotuje, jadam. Z tym ze jakos chwilowo w zwiazku tygodniowymi nawrotami depresji jakos przestalem czerpac przyjemnosc z jedzenia. Tutaj banalnie prosta ryba (Tilapia. Nigdy nie kupujcie Pangi) w mace, z makaronem, oliwa, rozmarynem, rukola i parmezanem.
Co jakis czas trafiam tez na wina ktore szczegolnie mi smakuja. Niestety zapominam wstawiac zdjecia ale postaram sie to zmienic. No wiec wino na zdjeciu jest naprawde spoko. Sliwka-jezyna, malo kwaskowate, niezbyt mocne i dobre odrazu po otwarciu.