2006/06/14

Goo Demos.


Byl taki "moment" ktory trwal od konca grudnia 2005, przez okolo 1,5 miesiaca. Choroba mnie dopadla, znowu. Nikt tego nie umie wytlumaczyc, ja tego nie umiem wytlumaczyc. Siedzialem przez ten czas w domu, a jedynym kontaktem ze swiatem byl PowerBook15". To byl dziwny czas. W kazdym razie zaowocowal kilkoma zakupami dokonanymi przez ebay, w tym wlasnie GOO Demos. CD z okladka na ksero, ktore wysylal sobie fan club SonicYouth przed wydaniem oficialnego Goo. Plyta ma troche inne wersje kawalkow niz oryginal no i lepsza okladke. Praktycznie jej nie slucham bo na SonicYouth potrzebuje miec specyficzny humor ktory trafia mi sie raz w roku i trwa.. jakies 1,5 miesiaca.

Zdjecia zrobilem niedawno bo kopiowalem plytke dla Kasi W i jej syna. I dlatego pomyslalem ze odrazu napisze, wytlumacze co laczy SonicYouth z alergia i ebayem.